Eveline Lip Lacquer 402 I Lakier do ust I Błyszczyk I Róż



Cześć dziewczyny!

Dzisiaj mam dla Was coś do ust. Ostatnio nie pomijam w makijażu zaznaczania moich ust, ale stanowczo bardziej stawiam na typowe odcienie nude niż róże, ale zapraszam na recenzję, bo myślę, że warto. 

Eveline Lip Lacquer 

STRONA INTERNETOWA PRODUCENTA
________________________


ODCIEŃ
________________________
402

 APLIKATOR
________________________
Bardzo wąski, dość długi, typowy dla błyszczyków, wygina się pod pracą dłoni. Nabiera sporą iloś produktu więc trzeba uważać nakładając błyszczyk na usta. 

KOLOR
________________________
Nie spodziewałam się aż tak dużej pigmentacji. Jest to typowy brudny róż. Łatwo pokrywa całe usta. Nie zastyga. Więc cały czas czujecie masełko na ustach. 

TRWAŁOŚĆ
________________________
Muszę przyznać, że tutaj jestem zaskoczona bo nie spodziewałam się, że może tak dobrze wyglądać na ustach. Ładnie kryje, kolor jest widoczny na ustach. Błyszczyk wiadomo znika z ust w czasie jedzenia czy picia. Nie ma mowy, że poprawicie go bez lusterka, bo możecie wtedy zrobić sobie ogromną krzywdę. Mimo wszystko jeżeli nie planujecie wypadu na obiad czy herbatkę błyszczyk utrzymuje się tak do 2 godzin  maksymalnie. Zjada się równomiernie więc nie macie o co się martwić. 




Czytaj dalej

Wibo Incredible Gel nr. 2 I Czerwone głębokie wino I Trwałość


Cześć dziewczyny!

Wiecie, że kocham lakiery do paznokci marki Wibo? Tym razem też się nie zawiodłam. 

Wibo Incredible Gel nr. 2

INFORMACJE OD PRODUCENTA
________________________________
BAZA
Baza pod lakier żelowy jako krok pierwszy do wykonania żelowego manicure. Chroni płytkę paznokcia przed przebarwieniem i wyrównuje jej powierzchnię, zapewnia maksymalną przyczepność lakieru żelowego co ma znaczący wpływ na trwałość całego manicure.

LAKIER
Lakier żelowy nakładamy jako drugą warstwę w celu uzyskania super trwałego manicure, bez użycia profesjonalnej lampy UV/LED. Nadaje intensywny kolor w najmodniejszych odcieniach sezonu.

TOP
Innowacyjny żelowy top coat, utwardzający się pod wpływem światła , bez użycia profesjonalnej lampy UV/LED. Tworzy grubą, intensywnie błyszczącą powłokę ochronną. Jest ostatnim z trzech kroków do wykonania super trwałego, żelowego manicure, który teraz możesz wykonać sama w domu. Gwarantuje trwałość do 10 dni!


LAKIERY POTRZEBNE DO WYKONANIA PAZNOKCI
________________________________







SKŁADY
________________________________
BAZA
Butyl Acetate, Ethyl Acetate, Nitrocellulose, Isopropyl Alcohol, Adipic Acid/Neopentyl Glycol/Trimellitic Anhydride Copolymer, Acetyl Tributyl Citrate, Benzophenone-1, Tocopheryl Acetate, Retinyl Palmitate

LAKIER 
Butyl Acetate, Ethyl Acetate, Nitrocellulose, Adipic Acid/Neopentyl Glycol/Trimellitic Anhydride Copolymer, Acetyl Tributyl Citrate, Isopropyl Alcohol, Acrylates Copolymer, Stearalkonium Bentonite, Phthalic Anhydride/Trimellitic Anhydride/Glycols Copolymer, Stearalkonium Hectorite,  N-butyl Alcohol, Styrene/Acrylates Copolymer, Benzophenone-1, Silica, Trimethylpentanediyl Dibenzoate, Polywinyl Butyral, Ethylcellulose, [+/-]: CI 77891, CI 60725, CI 77266[nano], CI 15880, CI 15850, CI 77499, CI 12085, CI 19140, CI 77491

TOP
Ethyl Acetate, Cellulose, Butyl Acetate, Isopropyl Alcohol, Acetyl Tributyl Citrate, Di-HEMA, Tripropylene Glycol Diacrylate, Trimethylbenzoyl Diphenylphosphine Oxide, Benzoyl Isopropanol




MOJA OPINIA
________________________________
Jak wiecie ja jestem zakochana w lakierach do paznokci od Wibo bo są świetnej jakości. Ta seria to dla mnie coś boskiego. Lakiery utrzymują się u mnie z ręką na sercu 12 dni. Dla mnie to ogromny wyczyn, bo przy domowych pracach, nie można zazwyczaj spodziewać się trwałości, która powali na plecy. W tym przypadku jest inaczej. Jak widzicie na paznokciach mam jedną warstwę lakieru. Krycie jest bardzo dobre. Lakier ma odcień głębokiego czerwonego wina. Takie odcienie najbardziej lubię nosić w czasie zimy. Ale najlepiej zawsze wyglądają do wieczornych stylizacji, które zawsze chce by wyglądały delikatnie, kobieco i elegancko. Pędzelek w lakierze jest dość duży, dzięki temu możecie bardzo szybko pomalować paznokcie. Lakier szybko wysycha, a top dodaje mu połysku i całej kropki na "i":)











Czytaj dalej

Alterra Emulsja do mycia twarzy z granatem I Pielęgnacja I Oczyszczanie I Demakijaż



Cześć dziewczyny!

Od jakiegoś czasu poszukuję czegoś idealnego do mojego demakijażu i oczyszczania twarzy. W moje dłonie wpadła pewna emulsja. Jak się sprawdza, czytajcie dalej.

Alterra- Emulsja do mycia twarzy z granatem

INFORMACJE OD PRODUCENTA
_______________________
Alterra emulsja oczyszczająca do skóry bardzo suchej. Zawiera masło shea BIO i aloes BIO. Łagodne substancje pochodzenia roślinnego szczególnie delikatnie oczyszczają skórę. Kombinacja składników takich jak cenny olej z nasion granatu BIO i żel z aloesu BIO nawilża skórę już podczas oczyszczania. Testy dermatologiczne potwierdzają bardzo dobrą tolerancję emulsji oczyszczającej do twarzy Alterra przez skórę. 


SKŁAD
_______________________

Aqua, Glycine Soja Oil*, Glycerin, Alcohol*, Glyceryl Stearate Citrate, Myristyl Myristate, Myristyl Alcohol, Cetearyl Alcohol, Caprylic/Capric Triglyceride, Coco - Glucoside, Xanthan Gum, Butyrospermum Parkii Butter*, Punica Granatum Seed Oil*, Aloe Barbadensis Leaf Juice*, Bisabolot, Ginko Biloba Leaf Extract, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Ascorbyl Palmitate, Parfum**, Linalool**, Limonene**, Geraniol**, Citral**, Citronellol**. 

* Składniki z upraw ekologicznych.
** Z olejków eterycznych.


CENA
_______________________
8,49zł / 125ml

MOJA OPINIA

_______________________
Jak wiecie jestem posiadaczką cery mieszanej więc szukam czegoś co dokładnie będzie oczyszczało moją cerę. Zazwyczaj taki produkt stosuję do początkowego oczyszczania twarzy. Niestety w tym kierunku totalnie się nie sprawdza. Owszem rozpuszcza makijaż, ale bardziej rozmazuje go na mojej twarzy niż pozbywam się wstępnej warstwy. Do wieczornego oczyszczania twarzy totalnie się nie sprawdza i tutaj zawiodłam się totalnie. 

Żeby zużyć produkt zaczęłam po niego sięgać rano by zebrać nadmiar sebum, które zebrało się przez całą noc i oczyścić skórę z olejków, których używam do wieczornej pielęgnacji. W tej dziedzinie sprawdza się dobrze, ale nie świetnie, nie pobił mnie ten produkt na kolana. Nie jestem z niego zadowolona i uważam, że jest to przeciętniak i o niebo lepszym produktem jest żel z serii liście manuka z Ziai. 



Czytaj dalej

Wibo No Limit Lashes I Mascara I Rzęsy I Makijaż I Test


Cześć dziewczyny!

Dawno nie pokazywała Wam żadnej maskary, wstawiam ten wpis, żebyście tusz mogły kupić jeszcze taniej w trakcie trwającej promocji -49%.

Dzisiaj pod lupę wzięłam nowość marki Wibo- No Limit Lashes.

INFORMACJE OD PRODUCENTA
_________________________
Kremowa ultra czarna maskara, gęsto pokrywa rzęsy bez ich obciążania. Precyzyjna gumowa szczoteczka chwyta i dokładnie rozprowadza tusz na każdej rzęsie, dociera nawet do najkrótszych włosków w kącikach. Jej innowacyjna budowa, pozwala na gromadzenie mas tuszu w specjalnych zbiorniczkach, dzięki czemu nadaje efekt VOLUME. Tusz nie tworzy grudek, dzięki silikonowym długim włoskom, które dokładnie go rozczesują. Jej celem jest nadbudowanie rzęs, tak by stały się długie i grube. Prawdziwy sekret tej maskary to formuła, która pozwala wydłużać i pogrubiać rzęsy, z każdą kolejną nałożoną warstwą, bez końca.




SKŁAD
_________________________
Aqua, Synthetic Beeswax, Paraffin, Glyceryl Stearate, Stearic Acid, Acacia Senegal Gum, Palmitic Acid, Butylene Glycol, Polybutene, VP/Eicosene Copolymer, Oryza Sativa Cera, Aminomethyl Propanol, Sorbitan Sesquioleate, Phenoxyethanol, Caprylyl Glycol, Hydroxyethylcellulose, Sodium Dehydroacetate, Myristic Acid, Lauric Acid, Oleic Acid, CI 77499. 

STRONA INTERNETOWA PRODUCENTA
_________________________



MOJA OPINIA 
_________________________

Jak widzicie szczoteczka jest sylikonowa i dość duża, więc osoby posiadające małe oczy niestety będą z niej niezadowolone, bo ja jestem posiadaczką dość dużych oczy, a zdarza mi się gdzieś nią ubrudzić powieki. 
Mimo wszystko rzęsy tuszuje się bardzo szybko, na szczoteczkę wydostaje się odpowiednia ilość tuszu i nie muszę z niej zdejmować nadmiaru przed każdym użyciem.
Przy jeden warstwie dla mnie można osiągnąć satysfakcjonujący efekt, ładnie podkreślonych rzęs, które nie są nachalne, a wyglądają dobrze. 
Przy drugiej warstwie coś mi się nie podoba, ale możliwe, że to moje fanaberie. Nie lubię mocno wytuszowanych rzęs i zazwyczaj jedna warstwa w moim przypadku stanowczo mi wystarcza.  
Mimo, że jak widzicie rzęsy mam dość długie, maskara nie odbiła mi się w ciągu dnia na powiekach, a makijaż nosiłam dokładnie 12 godzin. Nie zauważyłam też osypywania się czy innych niepożądanych skutków. 


  
PIERWSZA WARSTWA 
_________________________


DRUGA WARSTWA

_________________________



Czytaj dalej

Na czym polega współpraca z Chińskimi stronami? Na przykładzie Dresslink I Chińskie współprace I Kliknięcia w linki

Cześć dziewczyny!
Całkiem niedawno pisałam Wam, że mogę sporządzić wpis w którym zbiorę wszystkie informacje dotyczące współpracy z chińskimi stronkami, a dokładnie z Dresslink. Jak wiecie ja współpracuje z nimi od dłuższego czasu, dlatego chce przybliżyć osobom, które dopiero zaczynają na czym to polega. 



Jak nawiązać współpracę?
_______________________________________
W moim przypadku było tak, że maila z propozycją współpracy otrzymałam od Dresslink. Oczywiście wiele blogów pisze samemu maile o podjęcie współpracy. U mnie były konkrety. Oczywiście, że podoba im się blog, częstotliwość wpisów i że chcieliby podjąć ze mną współpracę. Jeśli chcecie same napisać by nawiązać współprace pamiętajcie, że Wasz blog musi wyglądać, to wasza wizytówka. Treść musi być konkretna, zdjęcia to jednak podstawa i musicie się starać, żeby były ładne i konkretne. W mailu musicie zawrzeć oczywiście jak się nazywacie, rodzaj bloga jaki prowadzicie + link, liczba obserwatorów i miesięczne statystyki z Google Analytic. Pamiętajcie, że statystyki z bloggera są zazwyczaj znacznie zawyżone. 

Jak wyglądają początki współpracy?
_______________________________________
Na sam początek od marki otrzymałam 20$ do wykorzystania w ich sklepie. W cenę musicie wliczyć także koszt wysyłki. Po złożeniu zamówienia, numer przekazujecie osobie z która korespondujecie. 

Kliknięcia w linki.
_______________________________________
By otrzymać 20$ musicie stworzyć "Chciej liste", konkretne produkty podlinkowujecie dodając do linku fragment, który otrzymujecie od waszego opiekuna. Dzięki temu, że dodacie i udostępnicie całość do klikania, marka może liczyć Wam ruch z waszej strony, czyli to ile osób wejdzie i kliknie. Kontynuacja waszej współpracy zależy od ruchu z bloga. Im więcej osób kliknie tym więcej pieniędzy dostajecie do wykorzystania, ale żeby kontynuować konkretnie współprace ze wszystkich recenzji i wpisów musicie uzyskać 200 kliknięć. 

Jak liczone są kliknięcia w linki?
_______________________________________
Dużo osób myśli, że jeżeli kliknie jedna osoba w 10 linków to ruch z waszej strony będzie liczyć 10. Niestety tak kolorowo nie jest. Jeżeli udostępnicie 10 linków i jedna osoba z jednego komputera kliknie we wszystkie linki to ruch z waszej strony nie będzie wynosił 10 a 1. Jedna osoba jest liczona raz. By skontrolować ruch z waszej strony możecie poprosić opiekunka drogą mailową o przekazanie statystyk ruchu z waszej strony. Wtedy otrzymujecie tabelkę w której ewidentnie widać ile osób kliknęło. 

Jak liczyć kliknięcia samemu w domu?
_______________________________________
Jeżeli tworzycie wpis warto poprosić każdą osobę, która kliknie w jakiś link by w komentarzu napisała Wam cenę produktu. Dzięki temu macie mały wgląd ile osób kliknęło i dzięki temu możecie się im odwdzięczyć. 

Jeżeli macie jakieś dodatkowe pytania piszcie w komentarzach z chęcią odpowiem i pomogę!
_______________________________________

A teraz ja mam do Was prośbę, jeśli macie chwilkę kliknijcie w link i koniecznie napiszcie mi cenę w komentarzu. 


Czytaj dalej

Fitomed- Mój krem nr. 7 I Rozjaśnianie I Pielęgnacja I Cera mieszana


Cześć kochane!

Jak Wam mija czas? U mnie pełno pracy, matura za pasem, wybór studiów i co najważniejsze ostre poszukiwanie pracy. Mimo wszystko jak widzicie staram się dawać radę i pisać dla Was codziennie. Ale nie o tym dzisiaj. Zapraszam na recenzję.

Fitomed- Mój krem nr. 7

SKŁADNIKI
___________________________
 Olej arganowy ze świeżych orzechów, woda oczarowa, kwas mlekowy (0,5%), mleczan sodu.
DZIAŁANIE
___________________________
Przeciwzmarszczkowe, nawilżające, rozjaśniające.
PRZEZNACZENIE
___________________________
Do cery dojrzałej, mieszanej, z przebarwieniami. Na noc lub na dzień. Dobrze się sprawdza pod makijaż, wyrównuje powierzchnię skóry.
WŁAŚCIWOŚCI
___________________________
Krem o charakterze naturalnym. Dopuszcza się wahanie odcieni kremu od białego do kremowego. Dopuszcza się istnienie nieznacznej różnicy w zapachu i barwie poszczególnych partii kremu, gdyż nie zawiera on sztucznych barwników oraz substancji zapachowych, a wahania koloru i zapachu spowodowane są zastosowaniem składników naturalnych pochodzących z kolejnych serii dostaw. Powyższe różnice w zapachu, barwie i konsystencji nie mają wpływu na jakość pielęgnacyjną kremu.
NIE POLECA SIĘ
___________________________
Stosować w letnie słoneczne dni.
INGREDIENTS
___________________________
Hamamelis Virginiana Water, Aqua, Argania Spinosa Oil, Theobroma Cacaoseed Butter, Lactic acid, Sodium Lactate, Hydroxyethyl Acrylate, Sodium Hyaluronate, Glycerin, Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, D-Panthenol, Trilaureth-4-Phosphate Caprylic/Capric Triglyceride, Peg-7 Glyceryl Cocoate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerine.

STRONA INTERNETOWA PRODUCENTA
___________________________

MOJA OPINIA
___________________________
Krem testowała moja mama. Jak wiecie, często jest tak, że z wiekiem cera niestety nie ma już jednolitego kolorytu, pojawiają się różne przebarwienia. Niestety moja mama ma taki problem, a raczej miała go. W ostatnim czasie wyskoczyły jej znaczne przebarwienia w okolicy czoła jak i policzków. Ze względu, że sama się nie maluje takie rzeczy jej bardzo przeszkadzały. Dlatego postanowiłam poszukać kremu rozjaśniającego. Padło na Fitomed, ponieważ mam ogromne zaufanie do tej marki, produkty są świetnej jakości i nigdy się na nich nie zawiodłam.
Przez pierwszy tydzień nie było widać efektów, plamy nadal były bardzo widoczne i przebarwienia nie rozjaśniały się. Po dwóch tygodniach zauważyłam , że plamy na mamy twarzy zaczynają się zmniejszać i nie są już tak ciemne jak wcześniej. Po miesięcznym, regularnym stosowaniu plamy zniknęły. Nie ma po nich znaku, cera została rozjaśniona i wygląda cudownie. Oczywiście mimo, że krem był stosowany w momencie kiedy nie było ostrego słońca w ciągu dnia mama nosiła filtr 50 by nie spowodować większej krzywdy na cerze. W Orencje chwili odradzam sięganie po krem rozjaśniający. Takie zabiegi lepiej wykonywać w okresie zimowym, jesiennym.







Czytaj dalej

Wibo- Go Nude Smoky Edition


Cześć dziewczyny! 

Parę dni temu na blogu pojawił się makijaż z użyciem nowej paletki Wibo- Go Nude Somy Edition. Możecie go zobaczyć TUTAJ. Dzisiaj przyszła pora na szczegółową recenzję. 


Kiedy zobaczyłam paletkę od razu wiedziałam, że jest wzorowana na Urban Decay Smoky- TUTAJ możecie zobaczyć paletę wyjściową. 
Mimo wszystko podoba mi się to, że Wibo stworzyło naprawdę dobre odwzorowanie, które jest mocno napigmentowane. 


OPAKOWANIE
_____________________
Wygląda jakby było metalowe, ale jest dość lekkie. Łatwo się zamyka. Na górnej części paletki mamy wyżłobioną nazwę. W środku mamy duże lusterko, które naprawdę jest dobrej jakości. Spokojnie możecie w nim stworzyć makijaż oka. 

KOLORYSTYKA
_____________________
Paletką możecie stworzyć cudowny mocny makijaż, który będzie pasował do każdego. Kolory są na tyle neutralne, że pasują do każdego typu urody. W palecie posiadamy cztery kolory matowe i osiem cieni błyszczących. Jak widzicie dwa najjaśniejsze kolory są średnio napigmentowane, ale reszta no powala, pigment jest bardzo duży, który nie znika pod wpływem pędzla. 





JAKOŚĆ
_____________________
Cienie są bardzo dobrej jakości, ponieważ utrzymują się cały dzień na powiece, nie musicie się martwić, że cienie nagle zniknął z powieki. Nie mam problemu ze zbieraniem się cieni w załamaniu powieki. Niestety minusem jest osypywanie się cieni. Pewnie wiele z Was nienawidzi tego mi osobiście to nie przeszkadza, ponieważ swój makijaż oka zawsze zaczynam na samym początku więc to co mi się osypie wycieram i dopiero zajmuje się twarzą. 




 PODSUMOWANIE
_____________________
Paletka moim zdaniem jest bardzo dobrej jakości. Nie mam do czego się przyczepić. Wiadomo osypywanie cieni nie powinno wystąpić, ale dla mnie to nie problem bo tak pisałam zawsze zaczynam od makijażu oka. Cienie utrzymują się u mnie tak długo i nie tracą na pigmentacji, że jestem zakochana w tej palecie. Całe opakowanie bardzo mi się podoba, jest duże lusterko w którym możecie stworzyć makijaż. Dodatkowo w palecie dołączony jest pędzelek, który nie jest aż takiej złej jakości, ale ja jakoś nigdy nie używam pędzli dołączonych do paletek. Uważam, że za taką cenę warto wypróbować tę paletkę. 



STRONA INTERNETOWA PRODUCENTA
_____________________

INFORMACJE OD PRODUCENTA
_____________________
Paleta 12 cieni do oczu do wykonania makijażu smoky eyes. Wszystko, czego potrzebujesz do wykonania kultowego makijażu Smoky-teraz zamknięte w jednym pudełku. Umiejętnie skomponowana paleta 12 cieni doskonale sprawdzi się w wielu wariantach makijażu: od klasycznego, czarnego smoky, przez fioletowe, grafitowe, aż do naturalnych-ciepło brązowych i naturalnych.
Gwarancja gwiazdorskiego makijażu prosto z Hollywood. Intensywnie napigmentowane kolory łatwo się blendują, pozwalając wykonać idealny SMOKY EYES. Zestaw zawiera pędzelek z naturalnego włosia, którego wyprofilowany kształt zapewni perfekcyjną aplikację cieni i ułatwi uzyskanie efektu "przydymionego" oka.


SKŁAD
_____________________
Talk, Mica, Kaolin, Silica, Mineral Oil, 2-Ethylhexyl Palmitate, Polyisobutene, Methylparaben, Propylparaben, BHA, [+/-]: CI 77891, CI 77492, CI 77499, CI 77491, CI 77007. 






Czytaj dalej